Rodzima wieś w ciągu ostatnich lat uległa niesamowitym przeobrażeniom i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Taka fraza jest teraz lansowana w telewizji. Jednak oglądając reportaże rolnicze trudno byłoby wykazać błędność takiego stwierdzenia.
Przygotowane przez: Chris Potter
Na podstawie: http://www.flickr.com
Zmiany na lepsze były i nadal są możliwe tak dzięki funduszom z Unii, jak i kredytom. Taka pożyczka musi być dla farmera korzystna, czyli zaciągnięta na dogodnych dla niego warunkach. Listę banków, które udostępniają najlepsze kredyty dla
rolników można znaleźć na witrynach internetowych bądź w gazetach adresowanych dla osób zajmujących się uprawą roli.
Wysokość rat kredytu (zobacz
kredyt hipoteczny wrocław) jest uzależniona od aktualnych i tych przyszłościowych potrzeb hodowcy. Jeżeli musi on zakupić nowiuteńki traktor bądź marzy o rozbudowie zbyt małej już stodoły, to nolens volens pożycza całkiem spore kwoty. Niekiedy potrzeby bywają bardziej przyziemne, na przykład, brakuje
banknotów na środki ochrony roślin, a ten deficyt finansowy staje się powodem złożenia wizyty w okolicznym banku.
Na kredyt decydują się głównie młodzi hodowcy, którzy zamiarują unowocześnić swoje gospodarstwa. I to właśnie oni mają największe szanse na dostanie pieniędzy. Zresztą ci starsi gospodarze praktycznie nie są zainteresowani nowinkami technicznymi i nie zawsze mają smykałkę do wprowadzania radykalnych zmian czy podejmowania ryzyka. Śmiało można zatem rzec, że postęp na wsi dokonuje się dzięki dwudziestokilkuletnim, innowacyjnym i zagorzałym zwolennikom modernizacji
rolnictwa.