Czy istnieje przepustka do bardziej pozytywnego świata, chociażby na chwilę? Z pewnością nie, chociaż jest to zależne, jak będziemy to interpretować. Jak ktoś wierzy w czary, to być może pomyśli, że jednak takie coś ma miejsce, drudzy – bardziej racjonalni – będą skupieni na rzeczywistości i znajdą własne miejsca, w których możemy przedostać się do centrum pewnego zdarzenia. Tak naprawdę można sobie zagwarantować wiele takich doznań, a recepta na to jest niezwykle prosta.
Przygotowane przez: Todd Ryburn
Na podstawie: http://www.flickr.com
Rozpocznijmy od tego, że nie istnieje jedna rzeczywistość, to oznacza, iż każdy z nas postrzega inaczej. Tyczy się to wielu zagadnień.
Czy posiadasz pytania odnośnie do omawianej kwestii? Jeśli tak, to wejdź tu i
poznaj informacje na przedstawiane zagadnienie - z pewnością będą one niezwykle interesujące.
Co ciekawe, wielu z nas odróżnia różnorodne stany, jakich możemy doświadczyć każdego dnia. Można przyznać, iż w pracy, domu, na spacerze czy w sklepie zachowujemy się inaczej, a nawet ten stan akceptuje nasz mózg. Jeśli w ten sposób do tego podejdziemy to możemy być przekonani, iż więcej będziemy czerpać z życia. Czemu?
No gdyby wszystko odbierać na takim samym poziomie radości lub raczej obojętności, to troszkę nudno by było. Jedni określą to stoicyzmem, drudzy znudzeniem. Nie jest ważne jednak, jakie są Twoje motywacje, najważniejsze, że zawsze coś się w tym momencie dzieje. Spójrz na przykład na taką okoliczność, kupujesz bilet na mecz, jaka jest twoja reakcja? Wiadomym jest, jest zależne to od tego, czy jesteś prawdziwym
kibicem czy raczej robisz to z ciekawości. Niemniej, jak już będziesz na meczu z pewnością dasz się ponieść atmosferze. Wiadomo, iż to też zależne od meczu i ludzi, którzy będą cię otaczać.
Przygotowane przez: David Skinner
Na podstawie: http://www.flickr.com
Odpowiednim, pozytywnym przykładem są przykładowo mecze reprezentacji naszych siatkarzy. Atmosfera jest tam niezwykle cudowna, iż nawet najmocniej znudzony życiem osobnik da się porwać takiej atmosferze.